wtorek, 22 marca 2011

Magdalena Rzeźnik: Niech wygra lepszy

W przeddzień spotkania pomiędzy Odrą Brzeg a ŁKS-em Siemens AGD Łódź udało się nam porozmawiać z byłą rozgrywającą brzeżanek, która obecnie broni barw Łódzkiego Klubu Sportowego - Magdaleną Rzeźnik. Koszykarka w rozmowie z nami podkreśla, że bardzo miło wspomina lata gry w Brzegu i dlatego przykre jest to, że środowy mecz pozbawi jedną z drużyn dalszej gry w Ford Germaz Ekstraklasie. Przeczytajcie co jeszcze powiedziała nam ta niezwykle sympatyczna zawodniczka.

Tomasz Kubiak: Już w najbliższą środę wrócisz do Brzegu by znowu zagrać na hali przy ulicy Oławskiej. Tym razem jednak staniesz po przeciwnej stronie, aby walczyć o wygraną dla ŁKS-u. Jakie emocje towarzyszą Ci przed tym spotkaniem?

Magdalena Rzeźnik: Ciężko mówić o emocjach, jeśli mecz jest o taką stawkę - być albo nie być. W Brzegu spędziłam prawie cztery sezony. Wspominam ten czas bardzo pozytywnie, dlatego przykre jest, że środowy mecz pozbawi jedną z drużyn możliwości dalszej gry w Ford Germaz Ekstraklasie.

Obecny sezon nie jest szczególnie udany ani dla Twojej obecnej drużyny ani dla brzeskiego zespołu. W środowym spotkaniu któraś z tych dwóch ekip praktycznie straci szanse na utrzymanie się w FGE. Jesteście gotowe na ten bój i na rewanż za dwie wcześniejsze porażki z brzeską Odrą?

Jak zauważyłeś nie jest to udany sezon ani dla mojej drużyny ani dla drużyny z Brzegu. W środowym meczu niech wygra po prostu lepsza drużyna. Wiadomo, że Brzeg ma nad nami przewagę psychiczną, po wygranych z rundy zasadniczej, co podnosi morale i samopoczucie zespołu. Jednak nie oznacza to, że moja drużyna nie będzie walczyła o wygraną. Może powiedzenie ''do trzech razy sztuka'' znajdzie swoje odzwierciedlenie w tym meczu.

Jak myślisz co spowodowało, że Odra po poprzednim sezonie, w którym zajęła 6 miejsce obecnie walczy o ligowy byt?

Ocena tego dlaczego tak potoczył się los drużyny z Brzegu w tym sezonie nie należy do mnie. To jest tylko dowód na to, że sport rządzi się własnymi prawami, bo nie wierzę, że dziewczynom nie zależało na lepszej pozycji.

Jak wspominasz lata spędzone w Brzegu?

Bardzo fajny czas w moim życiu, zarówno pod względem sportowym, jak i prywatnym. Sportowym - zwłaszcza pierwszy sezon, gdzie zajęliśmy 5 miejsce - drużynę prowadził wtedy trener Krzysztof Kubiak, zespół był fajnie dobrany. Prywatnym - wiele bardzo fajnych, dobrych ludzi, a to jest ważne.

W razie ewentualnego spadku i poszukiwania zawodniczek do zespołu, który będzie grał w I lidze możemy liczyć na to, że Magdalena Rzeźnik pomoże odzyskać ekstraklasę w Brzegu?

Życie pisze różne scenariusze. Trzeba być na to otwartym.

Na koniec chciałbym Cię zapytać czy odwiedzasz portal Nasz-Sport.info? Co sądzisz o takim pomyśle?

Super, że ''działacie'' na własną rękę i tworzycie coś swojego. Trzymam kciuki, aby wszystko układało się po Waszej myśli. Powodzenia.

Dziękuję za rozmowę i życzę wszystkiego dobrego.


Rozmawiał Tomasz Kubiak

3 komentarze:

  1. bardzo przesympatyczna zawodniczka i zadziora - oj przydałaby się nam w Brzegu! ponadto fajna laska!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z przedmówcą, zdecydowanie przydałaby się w Brzegu, świetna dziewczyna i zawodniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. MADZIARA WYMIATA!

    OdpowiedzUsuń